COLOR OF THE YEAR | PANTONE Marsala 2015
Witam się po raz pierwszy w nowym roku :) Post o postanowieniach noworocznych musiałam odpuścić, bo uznałam, że skoro z tych zeszłorocznych wyszły nici, to po co wymyślać sobie nowe cele? Chodzę coraz później spać, coraz więcej pracuję, Hanki nie odebrałam z przedszkola (bez ważnego powodu) ani razu, dalej gotuję jedynie sporadycznie i nie założyłam aparatu na zęby. Mam wrażenie, że mam niewielki na to wpływ, a moim życiem rządzi moja firma i póki to się nie zmieni, nie będę przed sobą stawiać nowych wyzwań – po co wywoływać niepotrzebne frustracje ;) Postanowienia noworoczne 2014 przechodzą na 2015 – zobaczymy, czy tym razem podołam ;)
:::
Ale żeby pozostać w noworocznym tonie, to tematem dzisiejszego postu będzie Kolor Roku wg PANTONE, którym został kolor o wdzięcznej nazwie, pochodzącej (chyba, przynajmniej ja tak to czytam i z tym kojarzę) od nazwy gatunku bardzo słodkiego włoskiego wina – Marsala. Jest to ciekawy odcień bordo, nieco bardziej przytłumiony bielą. Ja w nim odnajduję kroplę różu, która łagodzi go i odróżnia od klasycznych bordowych tonów.
W pierwszej chwili zdziwienie, niedowierzanie, sporo wątpliwości… bo jakiś taki… niedzisiejszy ;) Ale im więcej inspiracji przewinęło się przez moje ręce, tym coraz szybciej przekonuję się do tego pomysłu. Blogi opanowała Marsala-mania, Pinterest ugina się od inspiracji, więc i my nie pominiemy tego wydarzenia milczeniem. Kto nie trafił na Marsala wcześniej, tego zapraszam i prezentuję bordowego jegomościa we wnętrzach.
:::
Intrygujący, nieprawdaż?
I choć czuję, że sporo wody w Wiśle upłynie nim odważę się go do wnętrz przemycić, tak inspiracje modowe z tą kolorystyką w roli głównej zwalają mnie z nóg i jestem na TAK od ręki, tu i teraz!
:::
Co sądzicie o tegorocznym typie marki PANTONE? Ja Wam powiem szczerze, że przekonuje mnie do siebie chyba bardziej niż zeszłoroczna Radiant Orchid, o którym uznałam, że nawet nie będę pisać ;) Ani modowo, ani wnętrzarsko nie podbił mego serca. I nawet czas tu nie pomógł – do dziś uważam tamten wybór za pomyłkę. A ten? Za odważny ruch ;) Odważny, ale chyba w rezultacie udany. Będę się przyglądać rozwojowi sytuacji, bo kolor jest tego wart.
A Was po więcej Marsal’owych inspiracji zapraszam na Pinterest, skąd pochodzą też wszystkie powyższe.
Źródło zdjęć: pinterest.com | eonline.com