SHOPPING | W poszukiwaniu idealnego dywanu
Myślę, że wiele z Was moje drogie czytelniczki, podobnie jak ja, marzy(ła) o dywanie we wzór marokańskiej koniczynki. Ja mam wrażenie, że marzę o nim od zawsze ;) I płaczę, że tak daleko, że za wielką wodą… a u nas nic choćby podobnego. A tu taka historia…
Dzwoni wczoraj wczesnym popołudniem Mama – wiesz co, słuchaj, w Komforcie znalazłam taki fajny dywan, w takie romby… ale wiesz, takie zaokrąglone, no takie jak często pokazujesz, na poduszkach na przykład… – eee??? Koniczynka marokańska Mamuś? – O, no, no tak tak, dokładnie, w taką koniczynkę. Zobacz na stronie.
– No dobra, prześlij linka…
Oto on:
KOMFORT | Dywan ARTISAN 200x300 cm, 100% wełna, 2199 zł
- No i co? Brać? – pyta Mama. – No pytanie, jasne, że brać! Super! Za tą cenę? 100% wełna? – No to dobrze, że tak mówisz… bo wiesz, on na żywo jeszcze lepiej wygląda. Nie mogę przestać o nim myśleć.
Zauważcie, że na zdjęciach ze strony Komfortu wzór jest mocno nieregularny – a i tak nie wahałam się ani sekundy z decyzją – od razu byłam na tak. Jakaż miła niespodzianka, co za cudowne rozczarowanie – przychodzi mms:
Dzwonię – Aaaaaaaaaaaaa! – krzyczę - Matko, jaki cudny, aaaaaaaaaaa! – Mama: No:) Prawda?:) – Ale jak to? Przecież to idealna koniczynka? Na zdjęciu inaczej wyglądała?!? – No mówiłam Ci, że na żywo ładniejszy ;)
No mówiła, mówiła… ale żeby prawdziwa marokańska koniczynka w Komforcie?!?
Cena, jak na tak duży wełniany dywan, naprawdę rewelacyjna. Ja już jestem szczęśliwą posiadaczka – przepiękny. Naprawdę polecam. Na żywo kolor to taupe, a nie tak jak na zdjęciu producenta – ciepły beż. To też na duży plus. Poważnie, dawno się tak pozytywnie nie rozczarowałam.
Ale coś jeszcze Wam powiem. Mała wpadka… nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać ;) Jak już mi Miły Pan z obsługi pomógł ogromny dywan zatachać i wsadzić do auta, to tuż przy głowie (bo dywan oczywiście kończył się na przednim siedzeniu auta;)) dojrzałam metkę – to dywan tej samej firmy, którą mam w ofercie MINT GREY. Nieźle co? Tylko nie wiem jakim cudem? Bo ja tego dywanu w ofercie nie widzę… albo stara kolekcja, albo totalna nowość, przedpremiera, albo… jakaś limitowana kolekcja. Już ja się dowiem i zrobię wszystko, aby i w MG dywan się pojawił :D
Podsyłam jeszcze parę ujęć “na żywo” by My Mum (komórkowe niestety, ale i tak lepsze to niż nic):
:::
Ale to nie koniec historii i naszych znalezisk. W tymże Komforcie Mamusia znalazła jeszcze jedno cudeńko. Tu cena może Was zwalić z nóg, ostrzegam ;)
Taki oto dywanik za jedyne 240 zł:
KOMFORT | Dywan ESSENZA 140x200 cm, 100% PP, 239 zł
No sztuczny w całości, no nie za duży… ale co tam – kupiłam od razu, leży już rozpostarty w naszym pokoju hucznie zwanym salonem. I dla tych co kręcą nosem i mają wątpliwości – cudny jest! Dawno nie widziałam tak ładnego dywanu. Nawet mąż wyraził to tymi słowami – a to dużo znaczy, bo on sztuczności nie toleruje. I zna się. I bardzo krytyczny jest. Musi się mu więc nadzwyczaj podobać ;)
Może jutro z rana w tym miejscu uzupełnię post o zdjęcia na żywo – dziś ciemno i nie wyjdą. Warto pokazać splot i kolor – zdjęcie ze strony nie oddaje rzeczywistości. Dywan jest kremowo szary a splotem przypomina sizal – sztuczny, świecący, ale sizal ;) Z daleka super, z bliska – świeci się niemiłosiernie, aż skrzy, ale ja mu to wszystko wybaczam.
… Jak obiecałam, dodaję zdjęcia dywanu ESSENZA u mnie:
:::
Trzeci dywan ja namierzyłam, na stronie (w tym amoku oczywiście) i od razu pobiegłam obejrzeć na żywo. Klasa! Piękny. Choć docenią chyba tylko fani IKAT’u ;) Motyw specyficzny i nie każdemu musi przypaść do gustu. Myślę, że trzeba wcześniej przejrzeć wiele inspiracji z tym wzorem w roli głównej, aby oczami wyobraźni zobaczyć ten dywan w aranżacji własnego salonu, tudzież innego pomieszczenia w domu.
KOMFORT | Dywan NEPAL 160x226 cm, 70% wełna + 30% wiskoza, 2499 zł
Dodatek wiskozy nadaje delikatnego połysku wybiórczym fragmentom dywanu – no pięknie to wygląda. Kolorystyka to szarość z jasnym beżem. Z daleka całość wpada w delikatny błękit. Naprawdę na żywo mnie zachwycił. Nie mogłam odejść… ale co za dużo, to niezdrowo jednak ;) ARTISAN wygrał – niższa cena, większy rozmiar, no i jednak to MOROCCAN QUATREFOIL ;)
:::
Mile zaskoczeni, że w Polsce, w popularnych sklepach można już znaleźć takie cudeńka? Bo ja tak. Idzie ku lepszemu.
Dajcie znać, czy Wam się spodobały nasze znaleziska, a jeśli tak, to który z dywanów najbardziej? A może się na któryś skusicie – proszę się wówczas podzielić z nami tą radosną nowiną i nie zapomnieć podziękować Mamusi ;)
Źródło zdjęć: decorpad.com | komfort.pl | zdjęcia własne